To odnosnie ponizszego artykulu:
https://decrypt.co/37171/lost-bitcoin-3 ... ne-forever
Bo ja w to nie wierze.
Nie mówie o bitcoinach ko0panych przez prywatne osoby w tamtych czasach, bo te moge uwierzyc ze ktos stracil dysk/prywatny klucz/wallet.dat itp. To sie zdarza i ma prawo zdarzyc.
Mówie tu o pierwszych koparkach na CPU i blokach kopanych przez grupe o Nazwie Nakamoto.
Nie wydaje mi sie ze gość (lub grupa osób) co nazwał siebie Nakamoto, ot tak kopał sobie bitcoiny w blokach po 50BTC w latach 2009-10 tylko po to, aby potem zapomniec prywatnych kluczy do ich adresów.
Za duzo w tym wszystkim jest koincydencji (przypadkowych zdarzeń). A to że to robił, to jest pewne bo kto inny mógl kopac wtedy na taką skale? Bitcoin nie był szeroko znany wtedy.
Gość (lub grupa osób) najpierw tworzy bitcoina, ale specjalnie nie reklamuje go ostro w ówczesnych mediach, aby za duzo osób nie kopało monet.
Dzieki temu w latach 2009-10 bitcoin jest niszą i uprzywilejowane osoby mogły wykopac sobie tych bitcoinów wystarczajaco duzo, bo kopało sie na CPU.
Skoro cena bitcoina w tamtym okresie to było albo 0 albo jakies grosze, to jak wytlumaczyc ze Nakamoto (lub jego grupa) kopał ich ile sie da DLA SIEBIE ? (https://www.binance.com/en/square/post/585907) To juz samo z siebie zaczyna przeczyc idei tej waluty, gdzie powinna byc ona rozproszona maksymalnie, a nie skoncentowana w jednej grupie.
Fast forward do 2024 i bitcoin dochodzi do 100tys euro, a o kopaniu przez CPU mozna sobie pomarzyc, a Nakamoto zapewne zyje tylko sie nie ujawni bo IRS by go zjadł jaby mial zaplacic podatek od bitcoinów na starych adresach. Dlatego te stare adresy nie są ruszane, a jesli by były wymienione na jakiejkolwiek giełdzie KYC, to istnieja narzedzia aby dojsc po nitce do kłębka.
https://decrypt.co/37171/lost-bitcoin-3 ... ne-forever
Bo ja w to nie wierze.
Nie mówie o bitcoinach ko0panych przez prywatne osoby w tamtych czasach, bo te moge uwierzyc ze ktos stracil dysk/prywatny klucz/wallet.dat itp. To sie zdarza i ma prawo zdarzyc.
Mówie tu o pierwszych koparkach na CPU i blokach kopanych przez grupe o Nazwie Nakamoto.
Nie wydaje mi sie ze gość (lub grupa osób) co nazwał siebie Nakamoto, ot tak kopał sobie bitcoiny w blokach po 50BTC w latach 2009-10 tylko po to, aby potem zapomniec prywatnych kluczy do ich adresów.
Za duzo w tym wszystkim jest koincydencji (przypadkowych zdarzeń). A to że to robił, to jest pewne bo kto inny mógl kopac wtedy na taką skale? Bitcoin nie był szeroko znany wtedy.
Gość (lub grupa osób) najpierw tworzy bitcoina, ale specjalnie nie reklamuje go ostro w ówczesnych mediach, aby za duzo osób nie kopało monet.
Dzieki temu w latach 2009-10 bitcoin jest niszą i uprzywilejowane osoby mogły wykopac sobie tych bitcoinów wystarczajaco duzo, bo kopało sie na CPU.
Skoro cena bitcoina w tamtym okresie to było albo 0 albo jakies grosze, to jak wytlumaczyc ze Nakamoto (lub jego grupa) kopał ich ile sie da DLA SIEBIE ? (https://www.binance.com/en/square/post/585907) To juz samo z siebie zaczyna przeczyc idei tej waluty, gdzie powinna byc ona rozproszona maksymalnie, a nie skoncentowana w jednej grupie.
Fast forward do 2024 i bitcoin dochodzi do 100tys euro, a o kopaniu przez CPU mozna sobie pomarzyc, a Nakamoto zapewne zyje tylko sie nie ujawni bo IRS by go zjadł jaby mial zaplacic podatek od bitcoinów na starych adresach. Dlatego te stare adresy nie są ruszane, a jesli by były wymienione na jakiejkolwiek giełdzie KYC, to istnieja narzedzia aby dojsc po nitce do kłębka.
Statystyki: autor: silv3r — sobota, 21 grudnia 2024, 17:48