Problem w tym, że tych punktów łatwo nie idzie upłynnić. I mówię tutaj dosłownie. Dlaczego w Polsce nie było takiego problemu z butelkami leżącymi na ulicy jak na zachodzie? Bo każdy żul łatwo mógł je zanieść do sklepu i sprzedać "w trosce o ekologię" A jakby dostawał za to jakieś niezrozumiałe dla niego krypto które musiałyby przejść jeszcze przez jakąś giełdę to nie wiem, czy ulice by tak ładnie wyglądały.
Statystyki: autor: Matayn83 — sobota, 1 marca 2025, 20:56